Faworytem tegorocznego turnieju na kortach trawiastych Wimbledonu jest Szwajcar Roger Federer. Jeszcze przed rozpoczęciem zmagań odpadł mu największy konkurent broniący tytułu Rafael Nadal.
Na razie, Federer przechodzi gładko kolejne rundy. Jednak tym razem chodzi o coś więcej, niż tylko kolejne zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym.
Szwajcar ma szansę wygrać 15 turniej zaliczany do Wielkiego Szlema i tym samym zostać samodzielnym liderem w tym rankingu. Aktualnie musi dzielić koronę wraz z Petem Samprasem.
Pójdziemy o zakład, że Federer nie miałby nic przeciwko temu, by być "oczko" wyżej od Amerykanina, który dominował na kortach w latach 90-tych.
No ja nie bardzo widze, zeby ktos mogl zatrzymac Federera. Jezeli bedzie inaczej to bardzo sie zdziwie.
Też mi się wydaje, że nie wypuści takiej okazji. Ma ułatwione zadanie i nie powinien tego przegrać.