Logo

Wimbledon: Maraton Jerzego Janowicza bez happy endu, Łukasz Kubot przegrał z Milosem Raoniciem

To nie była udana sobota dla polskiego tenisa. Z turniejem gry pojedynczej mężczyzn pożegnali się na kortach Wimbledonu Łukasz Kubot i Jerzy Janowicz. Ten pierwszy musiał uznać wyższość Milosa Raonicia, z kolei łodzianin po maratońskim boju uległ Tommy’emu Robredo.

Jerzy Janowicz Jerzy Janowicz

Kubot po zwycięstwach nad Struffem i Dusanem Lajoviciem chciał za wszelką cenę pójść za ciosem. Lubinianin pomimo porażki ponownie zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Mistrz Australian Open w deblu przed pojedynkiem z Kanadyjczykiem był skazywany na pożarcie, ale przez dwa pierwsze sety napsuł faworytowi sporo krwi.

Jerzy Janowicz

Polak i jego przeciwnik pewnie wygrywali gemy przy własnym podaniu, więc o wszystkim dwukrotnie decydował tie-break. W tenisowych dogrywkach mniej błędów popełniał reprezentant Kraju Klonowego Liścia, triumfując do 2 i do 4. W następnej partii biało-czerwony wyraźnie spuścił z tonu, a Raonić w dalszym ciągu bombardował asami. Lubinianin tym razem dał się przełamać dwukrotnie i po godzinie i 51 minutach gry musiał opuścić kort jako pokonany.

Kubot mimo ambitnej postawy nie zdołał na brytyjskiej trawie powtórzyć swojego zeszłorocznego sukcesu, kiedy doszedł aż do ćwierćfinału, przez co straci sporo punktów w rankingu ATP i po zakończeniu Wimbledonu wypadnie z czołowej „100”.



Powodów do radości nie ma też Jerzy Janowicz. Łodzianin do pojedynku przystępował po dwóch pięciosetowych bataliach z Lleytonem Hewittem i Somdevem Devvarmanem, ale także w trzeciej rundzie stoczył maratońskim bój. Nasz najlepszy tenisista nie zaczął meczu zbyt dobrze, przegrywając z Tommy’m Robredo 6:2, 6:4. Od tego momentu Polak rzucił się za Hiszpanem w pogoń, znacznie poprawiając swój serwis. Półfinalista Wimbledonu 2013 z wynikami 7:6(5), 6:4 odrobił straty i wydawało się, że ponownie tenisowy thriller zakończy się dla niego happy endem.



O porażce 25. rakiety globu przesądził początek piątego seta, kiedy „Jurek” mimo prowadzenia 30:0 niespodziewanie dał się przełamać. Robredo do samego końca utrzymał przewagę zdobytego breaka i po ponad 3 godzinach walki awansował do 1/8 finału.



Wyniki „polskich” meczów:



Jerzy Janowicz (Polska) 2:6, 4:6, 7:6(5), 6:4, 3:6 Tommy Robredo (Hiszpania)
Milos Raonić (Kanada) 7:6(2), 7:6(4), 6:2 Łukasz Kubot (Polska)


2014-06-29 - M. Mikołajczyk

0

Komentarze do:
Wimbledon: Maraton Jerzego Janowicza bez happy endu, Łukasz Kubot przegrał z Milosem Raoniciem

Podobne artykuły i galerie