Logo

Wimbledon: Jerzy Janowicz "górą" po maratońskim boju z Lleytonem Hewittem

Jerzy Janowicz ma za sobą kolejny pięciosetowy bój. Polak wygrał mecz drugiej rundy singla z Lleytonem Hewittem i po niezwykle wyrównanym spotkaniu awansował do dalszej fazy turnieju.

Jerzy Janowicz Jerzy Janowicz

Łodzianin swój pojedynek rozpoczął w czwartek bez animuszu i w partii otwarcia przegrywał już 5:3, ale potem z nawiązką odrobił straty, zdobywając aż cztery gemy z rzędu. W drugim secie przy stanie 4:4 mecz został przerwany z powodu opadów deszczu i od tego wyniku obaj panowie wznowili go w piątek.

Jerzy Janowicz

Tenisista z Antypodów najwyraźniej nie rozgrzał się odpowiednio i wyszedł na kort niezbyt skoncentrowany, co w pełni wykorzystał „Jerzyk”. Nasz reprezentant dzięki swoim wspaniałym returnom zdobył breaka, a potem dopełnił formalności przy własnym podaniu i w całym spotkaniu prowadził już 2:0.

W trzecim secie Janowicz i Hewitt imponowali solidnym serwisem i ani razu nie dali się przełamać, więc konieczne było rozegranie tie-breaka. W tenisowej dogrywce Polak przy rezultacie 6:4 miał dwie piłki meczowe i wydawało się, że wkrótce będzie mógł podnieść ręce w geście triumfu. Wtedy niczym feniks z popiołów odrodził się Australijczyk, który ostatecznie po dramatycznej walce wygrał dodatkowego gema 9:7.



„Kangur” poszedł za ciosem i wyrównał stan pojedynku, zwyciężając w czwartej odsłonie spotkania 6:3, ale ostatnie słowo należało do Janowicza. Biało-czerwony w piątej partii prezentował się wyśmienicie – imponował precyzyjnymi zagraniami, bardzo dobrym serwisem i świetnymi akcjami przy siatce, dzięki czemu dwukrotnie pokusił się o breaka, prowadząc aż 5:1.



Następne dwa gemy padły łupem Hewitta i kibice z kraju nad Wisła obawiali się, że łodzianin może wypuścić wygraną z rąk. Tak się jednak nie stało i „Jerzyk” przysłowiową kropkę nad „i” postawił przy własnym podaniu.



Polsko-australijski bój na brytyjskiej trawie trwał w sumie aż 3 godziny i 51 minut. Przypomnijmy, że niesamowity deszczowiec zakończony happy–endem Janowicz rozegrał również w pierwszej rundzie z Hindusem Somdevem Devvarmanem. Najbliższym przeciwnikiem półfinalisty zeszłorocznego Wimbledonu będzie Hiszpan Tommy Robredo.



Wynik meczu: Jerzy Janowicz (Polska) 7:5, 6:4, (7)6:7, 4:6 6:3 Lleyton Hewitt (Australia).


2014-06-27 - M. Mikołajczyk

0

Komentarze do:
Wimbledon: Jerzy Janowicz "górą" po maratońskim boju z Lleytonem Hewittem

Podobne artykuły i galerie