Urszula Radwańska już niebawem wystartuje w turniej WTA w Taszkiencie, który jest jej jednym z ulubionych. Polka będzie w stolicy Uzbekistanu rozstawiona z numerem drugim. Siostra jednej z czołowych tenisistek świata, wystąpi na tej imprezie po raz trzeci. W 2008 roku doszła do finału, w którym przegrała z Sabinią Lisicki. W ubiegłym roku zawodniczka z Krakowa dotarła do półfinału - przegrała z Ksenią Pierwak.
- W tym roku chciałabym jeszcze poprawić ten wynik. W ostatnim czasie bardzo mocno pracowałam nad przygotowaniem fizycznym i głową. Na treningach koncentrowałam się na wszystkich elementach mojej gry. Stałam się dużo mocniejsza. Zyskałam sporo doświadczenia, dzięki czemu lepiej radzę sobie w trudnych sytuacjach. To wpłynęło bardzo pozytywnie na moją pewność siebie i spowodowało awans w rankingu - zapowiada Urszula, która obecnie jest sklasyfikowana na 40. pozycji w rankingu WTA.
