Daniele Bennati wygrał 20. etap wyścigu Vuelta a Espana. Kolarze rywalizowali na odcinku od długości 187 km, który prowadził z Bilbao do Vitorii. Drugie miejsce zajął Enrico Gasparotto, a trzeci był Damiano Caruso. Liderem wyścigu pozostał Juan Jose Cobo.
Prawdziwe ściganie rozpoczęło się po przejechaniu 30 km. Wtedy od peletonu oderwała się grupa kolarzy, w której składzie byli Caruso, Karpets, Paolini, Toribio, Bakelandts, Bennati, Kiserlovski, Van Avermaet, Txurruka, Koen de Kort, Van de Walle, Carrara, Roche, Mondory, La Mevel, Kruijsiwjk, Barredo, Sastre oraz Marycz.
Śmiałkowie sprawnie współpracowali, co pozwalało im w najlepszym momencie uzyskiwać ponad trzy minuty przewagi nad resztą stawki. Peleton stopniowo jednak zwiększał tempo jazdy i zmniejszał stratę do uciekających. Efektem tego działania było skasowanie „ucieczki” przed finiszem.
W prowadzącej grupie doszło do kilku ataków, lecz tylko jeden z nich trwał dłużej. Na samotną akcję zdecydował się Barredo. Hiszpan mocno naciskał na pedały, dzięki czemu dość łatwo odjechał od swoich dotychczasowych kompanów. Losy etapu w swoje ręce próbował wziąć również Sastre, ale jego działania spaliły na panewce.
Ostatecznie największym sprytem na finiszu wykazał się Bennati. Za nim finiszowali jego rodacy Gasparotto oraz Caruso.
Prowadzenie w klasyfikacji generalnej utrzymał Cobo. W czasie etapu Hiszpan zdołał utrzymać 13 sekund przewagi nad Froome. Tym samym kolarz grupy Sky zapewnił sobie końcowe zwycięstwo w wyścigu.
