Adam Małysz, Kamil Stoch, Stefan Hula i Łukasz Rutkowski walczyli dziś na Olimpiadzie w Vancouver o medal w konkursie drużynowym skoków narciarskich. Polacy w Kanadzie do tej pory prezentowali dobrą formę, dlatego wielu sądziło, że mogą oni zafundować widzom miłą niespodziankę. Tak się niestety nie stało i Polacy zajęli miejsce poza podium, które tym razem obstawili złoci Austriacy, srebrni Niemcy i brązowi Norwegowie.
Polacy do drugiej serii weszli na siódmej pozycji, którą poprawili o jedno oczko głównie za sprawą bardzo dobrych lotów Adama Małysza.
Austriacy byli bezkonkurencyjni i ich wysoką formę potwierdził ostatni skok Gregora Schlierenzauera na 146,5 metra.