Piłkarzy mistrza Polski czeka w 2. kolejce Ligi Europejskiej niezwykle trudne zadanie. Po porażce u siebie 1:3 z teoretycznie najsłabszym rywalem w grupie K, dziś przyjdzie zmierzyć się Wiśle z faworytem tej grupy – Twente Enschede. Osłabiona Biała Gwiazda, która na pewno nie zagra bez swoich dwóch podstawowych zawodników, potrafiących zrobić różnice na boisku swoim dryblingiem – Maora Meliksona i Patryka Małeckiego, może mieć problemy ze zdobyciem chociażby jednego punktu.
Bukmacherzy również nie stawiają na podopiecznych Roberta Maaskanta płacąc 10zł, za każdą postawioną złotówkę.
- Mamy w zespole, o czym wszyscy już wiedzą, kilka kontuzji. Żałuję, że nie ma z nami kilku piłkarzy, bo mecz z Twente chciałem potraktować jako swego rodzaju test, w jakim stopniu naszego rozwoju jesteśmy, ile brakuje nam do czołowych holenderskich klubów. Dla nas wynik, po porażce na swoim boisku z Odense, jest ważny. Zagramy więc tak, żeby osiągnąć korzystny rezultat w tym meczu. Myślę, że będziemy mieli swoje szanse na zdobycie gola. Jestem pod wrażeniem tego, co Twente robi w ostatnich latach. Na pewno jest bardziej doświadczoną drużyną w europejskich pucharach od nas. Dla wielu moich zawodników to są pierwsze mecze na tym poziomie - mówił na wczorajszej konferencji prasowej Robert Maaskant.
Szkoleniowiec Twente - Co Adriaanse po remisie z Fulham jest zdeterminowany do tego, aby odnieść zwycięstwo. Zapowiada, że na boisku pojawi się dziś... czterech napastników, którzy mają zepchnąć Wisłę do głębokiej obrony. Szybka gra skrzydłami ma totalnie rozbić defensywę i stworzyć ciekawe widowisko dla obserwatorów tego spotkania. Za dobrym rezultatem mistrzów Polski mogą przemawiać wyniki ostatnich meczów na własnym stadionie piłkarzy Twente, którzy z sześciu wygrali tylko jedno. Kolejna porażka Wisły Kraków może sprawić, że o awans z grupy będzie niezwykle ciężko.
Transmisja meczu: Polsat Futbol, Polsat Sport HD 19:00
.jpg)
.jpg)
