Przez decyzję o przerwaniu wczorajszych skoków w Engelbergu, pięciu polskich skoczków nie będzie mogło wziąć udziału w Turnieju Czterech Skoczni. Łukasz Kruczek – trener Polaków – był niezadowolony z decyzji sędziów.
Nasi reprezentanci dobrze sprawowali się w niedzielę. W trzydziestce było czterech skoczków. Gdyby druga seria została przeprowadzona w całości udałoby im się podnieść limity i wysłać na TCS większą ilość zawodników.
Łuaksz Kruczek potwierdza, że przed skokiem Małysza warunki były bardzo zmienne i mogły znacznie skrócić skoki. Żałuje jednak przerwania turnieju. Rozczarowania nie kryły też inne ekipy, które chciały kontynuować skoki.
Adam Małysz jest niezadowolony ze swoich wyników w Engelbergu. Przeprowadzono testy, które wykazały, że jest on bardzo mocny fizycznie. Musi poprawić technikę by osiągać lepsze wyniki. Największym błędem jest opóźnione odbicie. W najbliższych dniach skoczkowie będą trenować w Zakopanym lub w Szczyrku, więc Małysz będzie mógł pracować nad wyeliminowaniem pomyłek.