Tour de France: Peleton wjeżdża w Alpy, Michał Kwiatkowski 11. w "generalce"

Dramatyczny, ale i niezwykle emocjonujący przebieg ma tegoroczny Tour de France. Z walki o zwycięstwo w „Wielkiej Pętli” szybko odpadli trzej wielcy faworyci. Andy Schleck, Christopher Froome i Alberto Contador, bo o nich mowa, byli zmuszeni wycofać się z najważniejszego wyścigu w sezonie po pechowych upadkach.

W piątek 14. dzień imprezy, który zapowiada się bardzo ciekawie, bo peleton wjeżdża w Alpy. Do tej pory liderem kolarskich zawodów jest Vincenzo Nibali. Włoch ma 2 minuty i 23 sekund przewagi nad Australijczykiem Richiem Porte, a trzeci jest Hiszpan Alejandro Valverde ze stratą 2:47. W ścisłej czołówce plasują się też reprezentanci gospodarzy, Romain Bardet, Thibaut Pinot oraz Jean–Christophe Peraud.

W Tour de France fantastycznie spisuje się Michał Kwiatkowski. Polak był o włos od założenia żółtej koszulki, gdy przez pewien czas jadąc w ucieczce z Tony’m Martinem był wirtualnym liderem. Ostatecznie jego akcja nie zakończyła się powodzeniem, ale na wielu widzach z całego świata zrobił piorunujące wrażenie. „Flowerman” na szybkich zjazdach zachowuje idealną sylwetkę, a poza tym świetnie spisuje się w roli rozprowadzającego i mocno przyczynił się do sukcesu na jednym z odcinków swojego kolegi z Omegi Pharma Quick–Step, Matteo Trentina.

Plany „Kwiatka” na drugą część „Wielkiej Pętli” trudno odgadnąć. Nasz rodak zbiera w tym roku cenne doświadczenie, pokazując swój ogromny potencjał, o którym świadczy m.in. 11. pozycja, którą aktualnie zajmuje w klasyfikacji generalnej.

2014-07-18 - M. Mikołajczyk