Spotkanie zapowiadane jako hit 2. kolejki piłkarskiej ligi polskiej, choć piłkarsko nie zachwycało, to jednak emocji w nim nie zabrakło. Polonia wyszła na prowadzenie w 26. minucie, a zdobywcą bramki był Bruno – piłka po strzale Brazylijczyka trafiła jeszcze w Chaveza i zmieniając kierunek zmyliła Pareike. Wisła dążyła do wyrównania, lecz nie umiała stworzyć sobie klarownej sytuacji. Jedyne zagrożenie jakie szło na bramkę Sebastiana Przyrowskiego, to strzały z dystansu. Wyrównująca bramka padła w 66. minucie. Piłkę z lewej strony mocno wstrzelił Iliev wprost na głowię Bitona, a Izraelczyk z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Na pięć minut przed końcem spotkania Wisła miała doskonałą okazję na zdobycie zwycięskiego gola, jednakże Kirm mając przed sobą pustą bramkę trafił w poprzeczkę.
Swoje drugie spotkanie w nowym sezonie przegrali piłkarze Lechii Gdańsk – 2:1. Tym razem ulegli sile Jagiellonii Białystok oraz magii Tomasza Frankowskiego, który zdobył zwycięskiego gola w końcówce meczu. Przecudnej urody 150. bramka piłkarza w najwyższej klasie rozgrywkowej, będzie mogła spokojnie kandydować na bramkę sezonu. Bardzo słabo zaprezentował się dzisiaj beniaminek T-Mobile Ekstraklasy ulegając aż 6:0, drużynie GKS Bełchatów. Trzy bramki zdobył w tym spotkaniu obrońca Jacek Popek. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Kamil Kosowski, który czterokrotnie asystował swoim kolegom.
