Po przerwie spowodowanej meczami reprezentacyjnymi wraca T-Mobile Ekstraklasa. W meczu otwierającym 4. kolejkę zmagań piłkarze Podbeskidzia Bielsko-Biała podejmą Śląsk Wrocław. Faworytem jest drużyna mistrza Polski, która wygrała swoje dwie ostatnie potyczki. Z kolei "Górale" w spotkaniach o stawkę nie odnieśli zwycięstwa od dziesięciu meczów. W składzie gospodarzy na pewno nie zobaczymy Bartłomieja Koniecznego i Marka Sokołowskiego.
Nowy trener Śląska Wrocław - Stanislav Levy ma do dyspozycji niemal wszystkich zawodników, nie zagra tylko zawieszony Sebastian Mila. - Muszę przyznać, że Podbeskidzie to bardzo dobrze zorganizowana drużyna. Potrafią szybko przechodzić z defensywy do ataku. Musimy też być przygotowani na ich grę pressingiem, bo wychodzi im to bardzo dobrze. Czeka nas trudny mecz, ale naszym celem są trzy punkty - powiedział Levy.
W drugim dzisiejszym meczu Pogoń Szczecin podejmie Wisłę Kraków. Rywalizacja ta jest wielką zagadką, gdyż obie drużyny przyzwoicie zaprezentowały się tylko w pierwszej kolejce. Czołowi piłkarze Białej Gwiazdy podróżowali w ostatnim czasie po Europie ze swoimi kolegami z reprezentacji. Wiadomo już, że nie będzie mógł zagrać Sobolewski i Boguski, z kolei zawieszony jest Quioto. W składzie Portowców nie ma żadnych znaczących osłabień.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław 18:00
Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 20:45
