Sobotnie spotkanie w ramach 12. kolejki T-Mobile Ekstraklasy nie rozpieszczały kibiców pod względem emocji, a także ilości bramek. W najciekawszym meczu Polonia Warszawa zremisowała 1:1 z Górnikiem Zabrze. Wynik otworzył w 53. minucie Adam Kokoszka, po tym jak skierował piłkę do... własnej bramki. Trzy minuty później dobrze rozegrany rzut wolny sprawił, że Władimir Dwaliszwili zdołał wyrównać stan rywalizacji.
Czarne Koszule miały szansę na wygranie tego meczu, lecz po raz czwarty w tym sezonie i po raz czwarty z rzędu, zawodnik tego klubu nie wykorzystał rzutu karnego.
Bardzo nudne spotkanie obejrzeli kibice w Białymstoku, którzy przez 90 minut musieli patrzeć jak ich drużyna nieporadnie radzi sobie z Koroną Kielce. Oba zespoły miały spore problemy ze stwarzaniem sobie sytuacji na zdobycie gola, przez co mecz zakończył się bezbramkowym remisem. W końcówce Złocisto-Krwiści powinni mieć rzut karny, ale sędzia nie zdecydował się wskazać na wapno.
Zwycięstwem zakończyła się tylko rywalizacja Piasta Gliwice z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Gospodarze po bramce Rubena Jurado w 81. minucie zapewnili sobie cenne trzy punkty. W drugiej połowie lepiej prezentowali się Górale, zwłaszcza bardzo aktywny był Ireneusz Jeleń. Goście jednak nie potrafili wykorzystać dominacji, przez co zostali skarceni w samej końcówce.
