W pierwszym meczu 28. kolejki T-Mobile Ekstraklasa piłkarze Piasta Gliwice zremisowali 1:1 z Koroną Kielce. Wynik ten sprawia, że beniaminek może stracić trzecie miejsce w tabeli na rzecz Śląska Wrocław. Goście zagrali w tym spotkaniu bez swojego lidera – Macieja Korzyma, który w ostatnim meczu doznał groźnej kontuzji i w tym roku już najprawdopodobniej nie zagra. Lidera "Złocisto-Krwistych" zastąpił Kamil Adamek, a za zaufanie odwdzięczył się bramką zdobytą w 22. minucie.
Gospodarze zdołali odpowiedzieć jeszcze w tej samej połowie, a bramkę wyrównującą strzelił Pavol Cicman. Piast ostatnie minuty musiał grać w dziesiątkę, bowiem drugą żółtą kartkę w tym dniu zobaczył Jan Pola. - Był to dla nas bardzo ciężki mecz. Wiadomo, jakie są oczekiwania względem naszej drużyny. Pokazaliśmy charakter, grając w dziesiątkę. Nie zdobyliśmy dziś trzech punktów, ale ten jeden należy traktować w kategoriach psychologicznego zwycięstwa. Widać postęp, bo w poprzedniej rundzie, kiedy traciliśmy piłkarza, to kwestią czasu była też strata kolejnej bramki – powiedział trener Piasta.
