W pierwszym meczu 23. kolejki T-Mobile Ekstraklasy piłkarze Jagiellonii Białystok pokonali 4:1 Widzew Łódź. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 20. minucie - Hachem Abbes faulował w polu karnym Macieja Makuszewskiego za co ujrzał czerwoną kartkę, sędzia wskazał na "wapno", a rzut karny pewnie wykorzystał Tomasz Frankowski. Osiem minut później Tomasz Porębsk poślizgnął się we własnej jedenastce, co wykorzystał Oziębała, który zagrał do Bena Dhifallaha, a temu pozostało już tylko dopełnić formalności.
Podopieczni Tomasza Hajty jeszcze przed przerwą wyszli na ponowne prowadzenie, a ładnym strzałem z woleja popisał się Thiago Cionek. W 64. minucie goście stracili swojego drugiego gracza - Dudu dopuścił się przewinienia na Kupiszu, za co zobaczył drugą żółtą kartkę, a ponownie z rzutu karnego do siatki trafił Frankowski. Wynik ustalił kilka minut później fenomenalnym strzałem Maciej Makuszewski.
W drugim spotkaniu Cracovia Kraków przegrała na własnym stadionie 1:3 z Górnikiem Zabrze. O tak wysokiej porażce Pasów przesądziły fatalne błędy obrońców, którzy konsekwentnie pchają ten zespół do niższej ligi. Pierwszego gola zdobył po... wrzucie piłki z auto Aleksander Kwiek. Druga bramka padła jeszcze przed przerwą - bramkarz zwlekał na tyle z wybiciem piłki, że trafił wprost w Michała Zielińskiego. Trzeciego gola również zdobył Zieliński, który ładnym strzałem przelobował debiutującego Radosława Cierzniaka. Honorowego gola na kwadrans przed końcem dla Cracovii strzelił Koen van der Biezen.
