Szwajcaria i Honduras spotkały się w meczu kończącym rozgrywki grupowe Mundialu w RPA. Helweci musieli wyjść z tego pojedynku zwycięsko, aby awansować. Potrzebowali także korzystnego wyniku w rywalizacji Hiszpanii z Chile. Ostatecznie zawody zakończyły się remisem 0-0. Helweci lądują za burtą Mistrzostw Świata podobnie jak ich dzisiejsi rywale.
Szwajcarzy wyszli na pierwszą bardzo zmotywowani i głodni gry. Helweci praktycznie nie dawali dość do piłki reprezentantom Hondurasu. Ci zaś akcje drużyny szwajcarskiej przerywali brutalnymi faulami.
Siedemnaście minut po pierwszym gwizdku arbitra Szwajcaria powinna prowadzić. Barnetta wrzucił piłkę na głowę Derdiyoka, a ten pomylił się minimalnie. W ekipie Hondurasu aktywni byli Jerry Palacios i Alvarez. Gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska, ale nic z tego nie wynikało.
Jeszcze w 43. minucie Szwajcaria miała doskonałą wręcz okazję na gola. Derdiyok zagrał piłkę do N’Kufo, a ten zgrał piłkę klatką piersiową w kierunku bramki Valladaresa. Do przerwy mieliśmy remis 0-0.
Honduranie rozpoczęli drugą połowę z animuszem. W 53. minucie mogli swoje zaangażowanie przypieczętować golem. Piłkę na głowę dostał Suazo, ale nieznacznie chybił. Szwajcarzy odpowiadali uderzeniami Yakina i Derdiyok, ale ci nie potrafili zaskoczyć Valladaresa.
W 71. minucie fenomenalną kontrę przeprowadzili zawodnicy Hondurasu. Alvarez wdarł się w pole karne Helwetów i oddał strzał. Benaglio jednak z typową dla siebie czujnością wychwycił piłkę. W ruchach Szwajcarów widoczna była rosnąca nerwowość.
Lichtsteiner i Ziegler dawali z siebie, ile tylko mogli, ale wszystkie działania kończyły się fiaskiem. Do ostatniego gwizdka żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Helweci remisują z Hondurasem po ciekawym spotkaniu.
