Piłkarze Liverpoolu spisują się w tym sezonie dość przeciętnie, przez co po 21. kolejkach zajmują 8. miejsce w tabeli Premier League. Steven Gerrard czuje się odpowiedzialny za tak słaby wynik drużyny, bowiem jak przyznaje - zdobywa zbyt mało goli. Kapitan The Reds trafił do siatki w tym sezonie tylko cztery razy, lecz jak zapowiada - do końca sezonu będzie chciał znacząco poprawić swój dorobek. Najbliższą okazje będzie miał w niedziele, gdy jego zespół zmierzy się na wyjeździe z Manchesterem United.
- Jeśli chodzi o ten sezon, mam mieszane uczucia. Zanotowałem setny występ w reprezentacji, ale z drugiej strony zaliczyliśmy słaby początek w Premier League. Zagrałem kilka niezłych spotkań, jednak nie jestem z siebie zadowolony. Za rzadko trafiam do siatki. Nie wygląda to tragicznie. Myślę, że niebawem znów zacznę regularnie strzelać i ludzie powiedzą, że stary Gerrard powrócił - powiedział Gerrard.