Ile można mieć szczęścia w trakcie trwania frejma? Martin Gould udowodnił, że dużo. A nawet bardzo dużo. Angielski snokerzysta w spotkaniu mistrzostw świata z Ding Junhui`em przy stanie 3-5, zbudował niecodzienną ''setkę''. Niemal każde kolejne wbicie triumfatora tegorocznego German Masters można było uznać za przysłowiowego farta. Bile wpadały do uzy, jakby były wręcz kierowane tam magnesem bądź w inni niezwykły sposób. Pozostaje tylko pytanie czy 34-latek wykorzystał w tym spotkaniu cały zapas szczęścia na ten turniej.