Piłkarskie mistrzostwa świata zbliżają się coraz to większymi krokami, a wraz z nimi zaczyna pojawiać się temat... seksu. Nie od dziś wiadomo, że niektórzy selekcjonerzy zabraniają swoim zawodnikom współżycia w trakcie ważnych sportowych imprez. Tak właśnie mieli Brazylijczycy w 2002 roku, gdy sięgali po triumf na mundialu. Luiz Felipe Scolari zakazał wówczas kontaktów intymnych z kobietami, ale tym razem zamierza być bardziej pobłażliwy pod tym względem – choć zawodnicy dostaną co do tego specjalne wytyczne.
- Jeśli chodzi o normalny seks, to ok. Normalny, znaczny normalny, nie chodzi o to, by wzbijać się zbyt wysoko w powietrze. Zazwyczaj normalny seks jest odpowiednio poprowadzony, ale istnieją różne formy, rozwiązania i pozycje, które bardziej przypominają akrobatykę. I na to nie ma zgody. Ustawimy pewne limity i poinformujemy zawodników – powiedział selekcjoner Brazylii.
