Sepp Blatter w rozmowie z dziennikiem "AS" stwierdził, że we współczesnym futbolu nie powinno być rzutów karnych. Prezydent FIFA skrytykował mocno Michela Platiniego, szefa europejskiego związku piłkarskiego za to, iż ten nie chce wprowadzać żadnych zmian i jest zbyt zamkniętym na reformy. Szef światowej federacji twierdzi, iż czujniki w piłkach czy wideokonfirmacja w spornych sytuacjach to piłkarska przyszłość.
- "Jedenastki" są przeciwieństwem esencji piłki nożnej. To jest starcie człowieka z człowiekiem, a nie jak jest w zamyśle tego sportu, dwóch ekip. Mamy nadzieję, że kiedyś uda nam się zlikwidować rzuty karne, zwłaszcza w finałach mundialu. Powtórzenie remisowego meczu raczej nie wchodzi w rachubę, ale na pewno będziemy myśleć nad alternatywą - stwierdził prezydent FIFA.
- Już po mistrzostwach świata w RPA wiedziałem, że coś musimy zrobić z tą piłkarską sprawiedliwością. W meczu Anglia-Niemcy widziałem jak na dłoni, jak piłka (po strzale Lamparda - red.) odbiła się w bramce. Mogę potwierdzić, że w trakcie Pucharu Konfederacji za kilka miesięcy, jak i podczas przyszłorocznego mundialu zastosujemy "sokole oko" oraz czujniki na liniach. Rozwój technologii nam na to pozwala. Chcą tego także krajowe związki, ligi, sędziowie, piłkarze. Jedyną osobą, która nie chce jest Platini. To jego osobisty problem, ale cierpi cała UEFA - dodał Blatter.
