Do bardzo brutalnego faulu doszło w trakcie spotkanie młodzieżowej reprezentacji Ukrainy z Finlandią. W 36. minucie meczu piłkarz gości - Roope Riski, ciosem niczym z filmów kung-fu, powalił na murawę swojego rywala. O mały włos nie doszło do poważnego kontuzji, w której młody piłkarz mógłby stracić oko i zakończyć swoją przygodę z futbolem. Na szczęście skończyło się tylko na rozcięciu skóry i kilku otarciach.
Roope Riski to 20-letni ofensywny gracz, który obecnie występuje w TPS Turku – tam zaczynał karierę. Prawa do zawodnika ma jednak Cesena, która wypożyczyła go, aby ten mógł się ogrywać.
