Robert Kubica swego czasu przyznał, że jeśli chodzi o jego sportowych idoli, to najwyższe miejsce zajmuje Ronnie O'Sullivan. Anglik słyszał te słowa i był bardzo z nich zadowolony, a od tego czasu jeszcze bardziej kibicuje polskiemu kierowcy. Najlepszy snookerzysta na świecie doskonale wie, jak obecnie wygląda sytuacja kierowcy WRC. Mistrz świata nieco zmartwił się, gdy usłyszał, że są bardzo małe szanse na powrót Kubicy do Formuły 1. "Rakieta" liczy na to, że będzie miał okazje poznać kiedyś Roberta, a ten nauczy go jeździć, w zamian za lekcje snookera.
- Chciałbym, żeby Robert wrócił do Formuły 1 i znów był jednym z najlepszych. Życzę mu tego, bo myślę, że tam jest jego miejsce. Poza tym on wydaje się być też fantastycznym i skromnym człowiekiem. Proszę mu przekazać, że gdyby kiedykolwiek chciał się wybrać na jakiś turniej snookerowy na Wyspy, może wpadać do mnie. Chętnie go przyjmę u siebie, a przy okazji poproszę, by wsiadł ze mną do mojego auta i nauczył mnie jeździć. Przyda mi się to (śmiech). W zamian mogę mu zaoferować darmowe lekcje snookera – powiedział O'Sullivan w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
