Bjoern Einar Romoeren w pierwszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni nie awansował do drugiej serii skoków. Po tym wyniku przestał wierzyć w siebie. Teraz chce skupić się na przygotowaniach do olimpiady i resztę turnieju planuje potraktować jak trening.
Przed rywalizacją w Oberstdorfie niektórzy typowali Romoerena na faworyta zawodów. Prawda okazała się inna i zajął on dopiero 39. pozycję. Jego nowy cel to wysokie miejsce na igrzyskach olimpijskich w Vancouver.