Wiktoria Azarenka przegrała 2:6, 6:7(4-7) z Dominiką Cibulkovą w 4. rundzie wielkoszlemowego turnieju French Open. Słowaczka, dla której wygrana ta jest jedną z najważniejszych w karierze, w ćwierćfinale zagra ze Samanthą Stosur lub Sloane Stephens. Porażka pierwszej rakiety świata w kobiecym tenisie, to jak na razie największa niespodzianka na kortach im. Rolanda Garrosa.
Pierwszy set przebiegł bez większej historii - turniejowa piętnastka znakomicie radziła sobie ze znacznie bardziej utytułowaną rywalkom, oddając jej tylko dwa gemy. W drugiej odsłonie Białorusinka szybko objęła prowadzenie 2:0, lecz Cibulkova zdołała podgonić wynik i do końca toczyła się wyrównana gra. Losy seta, a zarazem - jak się okazało - meczu, rozstrzygnął tie-break.
Jeżeli do finału dotrze Maria Szarapowa, to Azarenka straci pozycję liderki w rankingu WTA.