Agnieszka Radwańska nie podzieliła losu Amerykanki Sereny Williams oraz Chinki Na Li i zgodnie z planem awansowała do trzeciej rundy tegorocznego Rolanda Garrosa. Polka w godzinę i 18 minut odprawiła z kwitkiem Karolinę Pliskową.
Krakowianka w przeciwieństwie do dwóch najwyżej rozstawionych w turnieju tenisistek nie zawiodła swoich kibiców i stanęła na wysokości zadania, pokonując Czeszkę 6:3, 6:4. Nasza rodaczka cały mecz rozpoczęła od niezwykle mocnego uderzenia, szybko wychodząc na prowadzenie 3 do 0.
Wtedy dość niespodziewanie w skuteczną pogoń rzuciła się Pliskowa, odrabiając straty i doprowadzając do wyrównania. Wówczas reprezentantka państwa ze stolicą w Pradze wyraźnie spuściła z tonu, a na paryskiej mączce ponownie zaczęła dyktować warunki Radwańska, która wygrała seta 6:3.
Polka w ogromnych tarapatach była w następnej odsłonie spotkania, gdy przegrywała ze znacznie niżej notowaną rywalką 2:4. Pliskowa przestraszyła się szansy na zwycięstwo i nie zdołała postawić kropki nad „i”, całkowicie oddając pole do gry doświadczonej „Isi”.
Finalistka Wimbledonu zdobyła cztery następne gemy z rzędu i w swoim kolejnym meczu w stolicy Francji zmierzy się z Alją Tomljanowić. Chorwatka dość nieoczekiwanie wyrzuciła w środę za burtę Rosjankę Jelenę Wiesninę.
Przypomnijmy, że 28 maja był także radosnym dniem dla Jerzego Janowicza, który w trzech setach wyeliminował z turnieju Fina Jarkko Nieminena.
Wynik meczu: Agnieszka Radwańska (Polska) 6:3, 6:4 Karolina Pliskowa (Czechy)
.jpg)
.jpg)