Dużo w ostatnim czasie mówiło się o tym, że Robinho wróci do klubu, w którym rozpoczął swoją piłkarską karierę. Po tym gdy z drużyny Santosu odszedł Neymar, władze tego klubu chciałby sprowadzić swoją byłą gwiazdę i wszystko wskazywało na to, że im się to uda. Na ostatniej prostej Brazylijczyk jednak zrezygnował z transferu, bowiem jego zarobki zostałyby obniżone o dwa miliony euro w skali roku i w związku z tym oznajmił, że pozostaje w drużynie Rossonerich do wygaśnięcia kontraktu.
- Robinho ponownie będzie nosił koszulkę Milanu w przyszłym sezonie. On nigdy nie chciał być sprzedany, jeśli miał gdziekolwiek iść, to mówił tylko o powrocie do Santosu. Nie osiągnęli porozumienia w kwestiach finansowych, a Robinho jest bardzo szczęśliwy, że nadal będzie reprezentował nasze barwy – powiedział wiceprezydent Milanu, Adriano Galliani.
