Jose Mourinho po tym jak wyeliminował kilka dni temu z rozgrywek Ligi Mistrzów drużynę Manchesteru City, mocno zaznaczył, że Roberto Mancini powinien zostać zwolniony przez swoich szefów. - Nie miałbym po co wracać do Madrytu - powiedział Portugalczyk po meczu. Wiadomo już, że bez względu jak się zakończy się ostatnia kolejka w grupie śmierci z pierwszego miejsca i tak wyjdzie Borussia Dortmund, a z drugiego Real Madryt.
The Citizens stoczą walkę z Ajaxem Amsterdam o trzecie miejsce, które jest premiowane grą w Lidze Europejskiej. - Mourinho nie jest ani moim prezesem, ani właścicielem mojego klubu. To, co powiedział, nie jest interesujące. Mourinho chce się wypowiadać na każdy temat i dla mnie to nie jest ważne. Jestem w Manchesterze, ale z pewnością nie będę tu przez 20 lat. W przyszłości City będą prowadzić inni trenerzy, ale teraz jestem ja i robimy dobrą robotę - powiedział Mancini.
