Piłkarze Manchesteru City ciągle pozostają jedyną drużyną w Premier League, która nie zaznała w tym sezonie porażki. Szkoleniowiec przyznaje, że jego podopieczni w ostatnich tygodniach nie prezentowali się tak, jakby on tego od nich oczekiwał. Twierdzi jednak, że zwycięstwo 2:1 nad Tottenhamem będzie przełomowym momentem. Niebawem trener The Citizens znów będzie mógł mieć do dyspozycji wszystkich swoich graczy i będzie mógł naciskać coraz mocniej na swojego konkurenta z United.
- Udało nam się wygrać po dwóch remisach z rzędu. To był trudny czas. Kilku piłkarzy ma problem ze zdrowiem. Widziałem na boisku tę wolę walki, która była dla nas charakterystyczna w sezonie mistrzowskim. Po tym, jak Tottenham objął prowadzenie, zagraliśmy fantastycznie. Sezon jest bardzo długi. Jest wiele drużyn, które mogą się jeszcze włączyć do walki o mistrzostwo, m.in. Arsenal czy Tottenham - powiedział Mancini.
