30 maja w wieku 64 lat zmarł Ricky Bruch. Przyczyną śmierci szwedzkiego dyskobola, medalisty olimpijskiego i kontrowersyjnej gwiazdy szwedzkiego sportu lat 70. był nowotwór. Wśród jego największych osiągnięć jest m.in. wyrównanie rekordu świata 68,40 m podczas mityngu w Sztokholmie w 1972 roku.
Bruch zdobył brązowy medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Monachium, rozgrywanych w tym samym roku co wcześniej wspomniane zawody. Szwed ma na swoim koncie też dwa srebrne krążki uzyskane na Mistrzostwach Europy - w 1969 roku w Atenach i 1974 roku w Rzymie. Jego rzut na odległość 71,26 m w 1984 roku nadal jest rekordem Szwecji i dziewiątym rezultatem na świecie.
Bjoern Richard Bruch słynął także z kontrowersyjnych zachowań na stadionach i poza nimi. Podczas zmagań ważący 140 kilogramów i mierzący 199 centymetrów sportowiec przebierał się za klowna, jaskiniowca, gladiatora czy Tarzana. Pchał dyskiem i rzucał kulą w meloniku, cylindrze i indiańskim pióropuszu. Poza tym zagrał w wielu filmach fabularnych, zarówno dla najmłodszych jak i pornograficznych. Nagrywał albumy jako wokalista i wydał książkę autobiograficzną pt. "Walka gladiatora".
Karierę sportową zakończył 16 lat temu po uderzeniu w twarz w czasie zawodów kierownika szwedzkiej drużyny narodowej. Po latach przyznał się do stosowania sterydów i eksperymentowania najróżniejszymi specyfikami". Później poświęcił się walce z dopingiem, podajac siebie jako przykład jego szkodliwość.
