Od mocnego uderzenia zaczęli przygotowania do nowego sezonu gracze Realu Madryt, pewnie pokonując Los Angeles Galaxy. Z bardzo dobre strony zaprezentowali się nowi gracze, a także "niechciane dziecko Madrytu" – Kaka. Jose Mourinho desygnował na to spotkanie dwie jedenastki, obie zagrały po czterdzieści pięć minut. Mecz przebiegał w bardzo szybkim tempie. Drużyna z USA zostawiała bardzo dużo wolnego miejsca, przez co dobrze wyszkoleni gracze Los Blancos nie mieli problemów z rozgrywaniem piłki.
Swój geniusz piłkarski po raz kolejny pokazał Cristiano Ronaldo, który w indywidualnej akcji ograł - a bardziej ośmieszył, obronę Galaxy. Za dwa tygodnie do drużyny dołączą Higuaín i Di María, którzy wraz z reprezentacją Argentyny brali udział w Copa America. Wiele mówi się o przyjściu Sergio Agüero do Realu, jednak działacze Królewskich jak na razie nie śpieszą się z tym transferem licząc, że na rynku pojawi się ktoś tańszy i bardziej perspektywiczny. Z drugiej strony znając politykę transferową tego klubu, bardziej zapewne woleliby ściągnąć do siebie Neymara.
Los Angeles Galaxy: Saunders (Perk, 46'); Franklin (Jordan, 60'), DeLaGarza, Berhalter, Dunivant (Davies, 62'); Birchall, Beckham (Kirovski, 62'), Juninho (Keat, 71'), Donovan (Jimenez, 60'); Ángel (Cristman, 46'), López (Cardozo, 71')
Real Madryt: Casillas (Adán, 46'); Ramos (Arbeloa, 46'), Pepe (Albiol, 46'), Carvalho (Varane, 46'), Marcelo (Nacho, 46'), Granero (Alonso, 46'), Khedira (Özil, 46'), Kaká (Cristiano, 46'), Coentr?o (Casado, 74'), Callejón (Jesé, 66'), Joselu (Benzema, 46')