Rafał Majka został liderem grupy Tinkoff-Saxo w wyścigu Paryż-Nicea, jaki odbędzie się w dniach od 8 do 15 marca. Powodem takiej decyzji jest to, iż Alberto Contador wystąpi we włoskim wyścigu Tirreno-Adriatico, który startuje 11 marca. Polak w tym sezonie rozpoczął zmagania od czwartego miejsca w Tour of Oman, gdzie po raz kolejny udowodnił, że potrafi jak mało kto jeździć w górach. Jednym z rywali Majki będzie Michał Kwiatkowski z ekipy Etixx-QuickStep.
- Zregenerowałem się już po Omanie i czuję, jak moja forma idzie w górę. To dobrze, bo będę w wyścigu walczył o klasyfikację generalną. Celem naszej drużyny jest dobry wynik. Na pewno najbardziej będą mi odpowiadać górskie etapy, gdzie z dobrymi nogami, będę w stanie zrobić różnicę. O losach klasyfikacji końcowej i tak rozstrzygnie finałowa górska czasówka na Col d'Eze. Musimy być gotowi mentalnie na kilkudniową walkę. Na pierwszych etapach, w północnej Francji, towarzyszyć nam będzie wiatr, deszcz, a być może nawet śnieg. Dlatego tak ważne jest, by w tych warunkach pogodowych cały czas jechać z przodu – powiedział Majka.
