Rafael Nadal pokazał się z dobrej strony przed zbliżającym się US Open, wygrywając turniej w Cincinnati. Hiszpan w finale pokonał po dwóch tie-breakach Johna Isnera. Aktualnie drugi tenisista w rankingu ATP jest bardzo zadowolony ze swojej postawy, bowiem nigdy nie szło mu tak dobrze na tej imprezie. Jego znakomitą dyspozycję chwalił nawet Amerykanin, przyznając, że przegrał z jednym z najlepszych tenisistów w historii i nie jest mu z tego powodu specjalnie przykro, bo ma tego świadomość, że Nadal jest poza zasięgiem praktycznie każdego.
- Radzę mu, żeby nie wygrał... Nie no, żartuję - śmiał się Nadal, odnosząc się do obrony tytułu Murraya na US Open. - Andy to świetny facet i fantastyczny tenisista. Nie sądzę, żeby potrzebował jakichś rad. Kiedy wracasz na turniej, który już wygrałeś, nie odczuwa się jakiejś wielkiej różnicy. Ale jedna rzecz może ci pomóc - jeśli wygrałeś w przeszłości, łatwiej jest wygrać ponownie, bo już wiesz, że jesteś w stanie to zrobić – dodał.
