Stało się to co od samego początku wydawało się nieuniknione. Rafael Benitez po wczorajszym meczu w Pucharze Anglii poinformował, że po zakończeniu sezonu zrezygnuje z funkcji trenera Chelsea Londyn. Nie ma co ukrywać, że szkoleniowiec bardziej uprzedził krok Romana Abramowicza, niż sam zaskoczył tą decyzją. Fani ze Stamford Bridge mogą teraz odetchnąć z ulgą, bowiem od samego początku nie darzyli sympatią trenera The Blues.
- Nazwali mnie trenerem tymczasowym, a to był ogromny błąd. Po sezonie odchodzę z Chelsea. Kibice nas nie wspierają, niszczą wizerunek klubu. Zamiast dopingować piłkarzy wolą tracić czas na wymyślanie haseł na transparenty. Fani nie tworzą dobrej atmosfery na Stamford Bridge i muszą zdać sobie sprawę, że w ten sposób popełniają duży błąd. Nakładają w ten sposób dodatkową presję na piłkarzy - powiedział Benitez.
