Real Madryt zremisował 1:1 z Villarreal CF w wyjazdowym meczu 29. kolejki Primera Division. Królewscy dominowali od początku spotkania, jednak w pierwszej połowie nie potrafili się przebić przez mocny pancerz Żółtej Łodzi Podwodnej. Sztuka ta udała się im dopiero w 60. minucie, kiedy to Mesut Ozil zagrał piłkę w pole karne, a Cristiano Ronaldo bez trudu umieścił ją w siatce.
Wszystko wskazywało na to, że Real dowiezie jednobramkowe zwycięstwo do końca - lub je jeszcze powiększy. W 83. minucie to jednak gospodarze strzelili bramkę, a Casillasa strzałem z rzutu wolnego zaskoczył Marcos Senna. Po tym golu zrobiło się bardzo gorąco na El Madrigal .
Jose Mourinho został wyrzucony z ławki za pretensje do arbitra. Po chwili Sergio Ramos otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał pójść do szatni, a taki sam los spotkał Ozil, któremu sędzia pokazał od razu czerwony kartonik. Piłkarze z Madrytu choć grali ostatnie minuty w dziewiątkę, to ciągle atakowali i szukali zwycięstwa.
- Sądzę, że wykonujemy swoją pracę i czasami inni nam szkodzą. Musimy poprawić się w wielu sprawach, dzisiaj znowu straciliśmy bramkę ze stałego fragmentu, ale jesteśmy na czele i będziemy pracować, żeby dalej być na czele. To był bardzo ciężki mecz, nie wygraliśmy, ale duch drużyny pozostaje dobry - powiedział po meczu Marcelo. Obaj trenerzy nie pojawili się na konferencji prasowej, a wszyscy pozostali piłkarze nie udzielili żadnej wypowiedzi.
