W najciekawszym spotkaniu 31. kolejki Primera Division piłkarze Realu Madryt bezbramkowo zremisowali 0:0 z Valencią. Królewscy po tym remisie mają już tylko cztery punkty przewagi nad FC Barceloną, która konsekwentnie wykorzystuje potknięcia rywala, w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Już przed meczem wydawało się, że gospodarze mogą stracić punkty - nawet pomimo faktu, że w ostatnich bezpośrednich czterech meczach Real zaaplikował Valencii... 18 goli!
Podopieczni Jose Mourinho robili co mogli, żeby zdobyć zwycięskiego gola, a w pewnych momentach wydawało się już nawet, że piłka musi po prostu wpaść do bramki. Znakomicie jednak w bramce Nietoperzy spisywał się Vicente Guaita, który momentami bronił jak zaprogramowany. Goście choć byli cieniem rywala, to także mieli swoje okazje i gdyby dopisało im więcej szczęścia, mogli sensacyjnie wywieźć trzy punkty z Santiago Bernabeu
- Wielka szkoda straconych punktów z Valencią, ale nie ma co się już nad tym rozwodzić. Zagraliśmy dobry mecz, tylko zabrakło skuteczności. W środę derby Madrytu. W tym meczu musimy być naprawdę skoncentrowani i powalczyć o pełną pulę, bo Barcelona zbliża się do nas dużymi krokami. Margines błędu został chyba wyczerpany - powiedział po meczu Xabi Alonso.
