2012.03.04// P. Rączka
FC Barcelona pokonała 3:1 Sporting Gijon w meczu 25. kolejki Primera Division. Mistrzowie Hiszpanii zagrali w tym spotkaniu bez swojego najlepszego zawodnika - Messiego, który musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek. Gracze z Katalonii długo męczyli się z tym, aby zdobyć pierwszą bramkę. Udało się im to dopiero przed końcem pierwszej połowy, a do siatki trafił Andres Iniesta, po "klepce" z Adriano.
Zaraz na początku drugiej połowy z boiska wyleciał Gerard Pique, a goście wykorzystali grę w przewadze już po trzech minutach - wyrównał Barral. Barcelona pomimo gry w osłabieniu, ambitnie walczyła o zwycięstwo i przyniosło to efekt na dziesięć minut przed końcem - podanie Sancheza, na gola zamienił Seydou Keita. W 88. minucie wynik ustalił Xavi.
- W przerwie powiedziałem sędziemu, że nie zauważył karnego na Keicie. On to zapamiętał i mam wrażenie, że z premedytacją usunął mnie z boiska. To bardzo ważne trzy punkty, które pozwalają nam jeszcze przetrwać w walce o mistrzostwo. Sporting grał bardzo defensywnie, a mecz był naprawdę skomplikowany - powiedział Pique.