Piłkarze Manchesteru United rozpoczęli 2013 rok od mocnego uderzenia, pokonując 4:0 Wigan w wyjazdowym meczu 21. kolejki Premier League. Liderzy tabeli po raz kolejny zawdzięczają zwycięstwo znakomitemu duetowi napastniktów, który z meczu na mecz spisuje się coraz lepiej. Javier Hernandez i Robin Van Persie tym razem dwukrotnie wpisali się na listę strzelców, a Holdener może pochwalić się już 16 golami w sezonie i pozycją lidera klasyfikacji króla strzelców.
Wynik w 36. minucie otworzył reprezentant Meksyku, nie dając bramkarzowi najmniejszych szans na skuteczną interwencje przy dobitce. Jeszcze przed przerwą swój kunszt piłkarski pokazał były gracz Arsenlu, który wymanewrował dwóch obrońców i posłał piłke w długi róg. Dwadzieścia minut po zmianie stron Hernandez zabrał nadzieje gospodarzom na powtórzenie wyniku z ubiegłego sezonu, a tuż przed końcem Robin van Persie ustawlił wynik.
- Nie wybieram się jeszcze na emeryturę. Mam nadzieję, że zostanę w klubie jeszcze przez jakiś czas. Można mówić o młodych menedżerach, którzy są na topie, ale kto wie, gdzie będą za dwa, trzy lata? Obecnie trenerzy są zwalniani w szalonym tempie. Wystarczy, że ktoś nie wygra czterech meczów i traci pracę - powiedział po meczu Ferguson, dając jasno do zrozumienia, że w 2013 roku pozostanie w Manchesterze.
.jpg)