W niedzielne popołudnie doszło do hitowego meczu 17. kolejki Premier League. Liverpool FC chciał jak najszybciej zapomnieć o wysokiej porażce z Manchesterem United (0:3) i na Anfield Road mocno zmotywowany przystąpił do pojedynku z Arsenalem Londyn.
„The Reds” prowadzenie objęli w 45. minucie, gdy piłkę w lewy dolny róg bramki posłał Philippe Coutinho. Goście odpowiedzieli jeszcze przed przerwą, a gola do szatni uderzeniem głową zdobył Mathieu Debuchy.
W drugiej połowie na listę strzelców po podaniu od Santiego Cazorli wpisał się Olivier Giroud i „Kanonierzy” byli bardzo blisko zwycięstwa. Podopieczni Arsene’a Wengera trzy punkty wypuścili jednak z rąk, gdy w 97. minucie stan pojedynku „główką” po wrzutce z rzutu rożnego Adama Lallany wyrównał Martin Skrtel.
Arsenal zajmuje obecnie szóste miejsce w ligowej tabeli, a tylko pięć czołowych lokat daje w przyszłym sezonie prawo gry w europejskich pucharach. Liderem rozgrywek pozostaje Chelsea, która w poniedziałek zmierzy się ze Stoke.
