Michael Phelps w znakomitym stylu powrócił do zawodowego pływania. Amerykanin triumfował w wyścigu na 100 metrów stylem motylkowym, który odbył się w ramach zawodów Charlotte Grand Prix.
29-letni gwiazdor osiągnął na tym dystansie czas 52,13 i pewnie wyprzedził Pawła Sankowicza z Białorusi (52,72). Multimedalista olimpijski do imprezy przygotowywał się pod okiem Boba Bowmana w Baltimore. W pływackich zmaganiach nie wziął udziału Ryan Lochte, który nie tak dawno o 0,2 sekundy pokonał w tej konkurencji swojego rodaka w Arizonie.
Przypomnijmy, że Phelps tuż po igrzyskach w Londynie postanowił zakończyć swoją bogatą w sukcesy karierę, zarzekając się, że już nigdy nie wystąpi w żadnych zawodach. Jak się później okazało, „Latająca Ryba” szybko zmieniła zdanie i zdecydowała, że wznowi treningi. Reprezentant USA pomimo dwuletniej przerwy nadal nie przestaje zadziwiać.
