Piłka ręczna: Karol Bielecki znów rzuca. Zawodnik zdobył nawet gola

Karol Bielecki – polski piłkarz ręczny, grający na pozycji lewego rozgrywającego – w czwartkowy wieczór wraz ze swoim zespołem - Rhein Neckar Löwen rozegrał pierwszy sparing przed nowym sezonem. W Horkheim drużyna zmierzyła się z przedstawicielem ligi regionalnej TSB HN-Horkheim. Fani, którzy przyszli kibicować 28 letniemu Bieleckiemu w grze, przynieśli transparenty z życzeniami szybkiego powrotu do zdrowia dla Polaka, co było dla niego wielkim przeżyciem po dramatycznych wydarzeniach, które miały miejsce na początku czerwca. Bielecki szybko się odwdzięczył, bo po dwóch minutach zdobył pierwszą bramkę. Bielecki zagrał w pierwszej połowie, a w drugiej zastąpił go Grzesiek Tkaczyk. Drużyna Karola wygrała 35:27, a on sam rzucił jedną bramkę. Zdrowe oko chroniły mu specjalne okulary. „Zastępcze. Nie są to jeszcze to docelowe okulary, bo te nie dotarły jeszcze ze Stanów Zjednoczonych. Lada dzień powinny być te większe, takie, które nie ograniczają mi pola widzenia.” - mówi Bielecki. Gracz jest bardzo zadowolony ze swojego pierwszego meczu po wypadku. Nie miał na boisku lęku, że coś się może stać. Grał normalnie w ataku, i w obronie. Polskiego piłkarza chwalili także koledzy z drużyny i trener, który był bardzo zadowolony z postawy Polaka.

W poniedziałek Rhein Neckar Löwen zagra w charytatywnym meczu w SAP Arena w Mannheim przeciwko drużynie gwiazd, z którego dochód zostanie przekazany rodzinie zmarłego w styczniu, byłego zawodnika "Lwów" - Olega Velykiego. Po spotkaniu Bielecki wylatuje z "Lwami" na zgrupowanie do Hiszpanii. 11 czerwca w pierwszych minutach sparingowego meczu z Chorwacją w Kielcach, Karol Bielecki doznał urazu oka w starciu z Josipem Valciciem, wskutek czego doszło do pęknięcia gałki ocznej u polskiego szczypiornisty. Polak w ciągu tygodnia przeszedł dwie operacje - jedną w Lublinie, drugą w Tybindze.

Mimo starań lekarzy oka nie udało się uratować. Polak nie odzyska wzroku w lewym oku, ale nie poddał się i zapowiedział, że spróbuje wrócić na parkiet.