Nie tylko na Torwarze odbyła się w niedzielę zacięta batalia piłkarzy ręcznych. Emocje sięgały zenitu również podczas finału Pucharu Niemiec. O zdobycie cennego trofeum w tych rozgrywkach walczyły zespoły SG Flensburg-Handewitt oraz Fuechse Berlin.
Ostatecznie „górą” okazali się być ci drudzy, którzy podobnie jak Vive Targi Kielce wygrali mecz zaledwie jedną bramką. Po pierwszej połowie na tablicy wyników widniał remis 11 do 11, ale decydująca odsłona spotkania po zażartej konfrontacji należała do „Lisów”. Drużyna z Berlina, mająca w swoich szeregach m.in. doskonale broniącego Silvio Heinevettera, Thomasa Mogensena, Steffena Weinholda i naszego Bartłomieja Jaszkę zwyciężyła 22:21.
Polski szczypiornista przyczynił się do sukcesu swojej ekipy, zdobywając dwa punkty. Jaszka jest dopiero trzecim biało-czerwonym w historii, któremu udało się sięgnąć po triumf w Pucharze Niemiec. Wcześniej tej sztuki w barwach HSV Hamburg dokonali bracia Krzysztof i Marcin Lijewscy. W finale tej imprezy przyjemność mieli grać także Karol Bielecki, Grzegorz Tkaczyk, Mariusz Jurasik i Sławomir Szmal – każdy z wymienionej „czwórki” reprezentował klub Rhein-Neckar Loewen, który niedawno wyeliminował kielczan z Ligi Mistrzów.
Wynik finału Pucharu Niemiec:
SG Flensburg Handewitt 21:22 Fuechse Berlin
