Przed dwoma tygodniami informowaliśmy o niefortunnym golu samobójczym, którego autorem był Sergio van Dijk. Podczas spotkania australijskiej A-League Holender fatalnie interweniował w polu karnym własnego zespołu i tym samym zamieścił futbolówkę w siatce. Okazuje się jednak, że dwudziestoośmiolatek wziął sobie do serca uwagi kolegów z drużyny i postanowił odkupić winy.
Zobacz także: Piłka nożna - fatalny samobój Sergio van Dijk'a »Do owej rehabilitacji doszło w czasie spotkania Adelaide United z Melbourne Victory. W 57. minucie rywalizacji arbiter podyktował rzut wolny dla pierwszej z ekip. Do piłki podszedł Sergio van Dijk, po czym oddał atomowy strzał i tym samym pozbawił bramkarza rywali szans na udaną interwencję. Odległość była spora, lecz mimo to, Holender zachował się fantastycznie i skutecznie wykorzystał ten stały fragment gry.
