Ciągłe wewnętrzne afery jakie dotykają reprezentację Anglii, przejadły się już chyba wszystkim. Niedawno John Terry w związku z prowadzonym postępowaniem dyscyplinarnym wobec niego przez angielską federację (FA), zrezygnował z gry w kadrze. Z kolei Ashley Cole obraził na twitterze przedstawicieli Angielskiej Federacji Piłkarskiej (FA). To tylko niektóre przykłady jakie dotykają Synów Albionu. Takie zachowania nie wpływają dobrze na grę tej reprezentacji, co pokazują wyniki.
W związku z tym FA wyszła z pomysłem przygotowania swoistego kodeksu postępowania reprezentanta kraju. - Piłkarze są wzorami do naśladowania, ich wizerunek w społeczeństwie jest bardzo mocny. Dlatego to, jak się zachowują, jest niezwykle istotne. Moje przekonanie w tym temacie jest bardzo mocne i uważam, że kodeks powinien był zostać wprowadzony już dziesięć lat temu - powiedział David Bernstein, prezes FA.
- Podszedłem do tego z pozycji prezesa Federacji i określiłem pięć krytycznych obszarów, z których jednym był szacunek w szerszym znaczeniu tego słowa. Chodzi nie tylko o sposób odnoszenia się do sędziów, ale także do innych piłkarzy. Zaczynam nabierać przekonania, że przygotowanie kodeksu jest najważniejszym zadaniem, jakie obecnie przede mną stoi - dodał.
