Powrót Pawła Brożka do Wisły Kraków to bez wątpienia jeden z najbardziej ciekawych transferów w obecnym okienku transferowym, jeśli chodzi o T-Mobile Ekstraklasę. Były napastnik tego klubu przez ostatnie trzy lata nie prezentował się tak dobrze zagranicą, jak miało to miejsce, gdy grał przy Reymonta. Franciszek Smuda postanowił wykorzystać fakt, że jego były podopieczny pozostaje bez klubu i dać mu szansę odbudowania się na nowo, pod jego okiem. Sam piłkarz przyznaje, że nie wrócił dla pieniędzy.
- Mogę tylko powiedzieć, że gdyby chodziło o finanse, to by mnie w Wiśle teraz nie było. Chciałem wrócić do domu. Pomóc drużynie i sobie. Teraz jestem szczęśliwy – powiedział Brożek. Z kolei popularny "Franz" mówi - Mogę wam zdradzić, że Paweł Brożek na pewno będzie grał od początku. Zaskoczył mnie pozytywnie przygotowaniem fizycznym. Dobrze wygląda, więc musiał w domu coś sam robić, bo nie widać u niego zmęczenia i pała chęcią do gry.
