2011.11.29// P. Rączka
Reprezentacja Polski siatkarzy wygrała 3:0 (25:21, 26:24, 25:21) z Egiptem. Było to siódme zwycięstwo Biało Czerwonych w ich ósmym spotkaniu na Pucharze świata w Japonii. Polacy zajmują ciągle pierwsze miejsce w grupie, jednak teraz czekają ich trzy bardzo ciężkie mecze, zagrają z Włochami, Brazylią i Rosją.
Nasza reprezentacja choć zaczęła dobrze, to jednak na drugą przerwę techniczną schodziła przegrywając 12:16. Rywale byli blisko wygranej, lecz w decydującej fazie zaczęli popełniać fatalne błędy. Dobrze w ataku spisywał się za to Bartman, dzięki czemu udało się podgonić wynik i choć wynik był 18:21 dla Egiptu, to jednak wygraliśmy... 25:21.
Druga partia była niemalże odzwierciedleniem tej pierwszej. Choć z początki była lekka przewaga po naszej stronie, to po chwili mecz się wyrównał, a pod koniec seta przegrywaliśmy 19:15. Egipcjanie po raz kolejny nie zdołali wykorzystać znakomitej okazji do tego, aby wygrać seta. Choć mogli prowadzić już 2:0, a w najgorszym wypadku remisować 1:1, to musieli po raz drugi schodzi na przerwę w roli pokonanego.
Taki obrót sprawy załamał Egipcjan i w trzeciej odsłonie w ogóle nie mogli się pozbierać. Biało Czerwoni szybko zaczęli budować swoją przewagę, a na drugą przerwę techniczną schodzili mając sześć punktów zapasu. Później spokojnie prowadzili grę i zakończyli seta z czteropunktową przewagą.