Napastnik reprezentacji Francji – Nicolas Anelka obwieścił, że rozumie powody, dla których został usunięty z francuskiej drużyny narodowej.
Trzydziestojednolatek został wykluczony ze składu reprezentacji Francji po tym, jak odmówił przeprosin za kłótnię z trenerem Raymond’em Domenech’em. Do sprzeczki doszło w szatni drużyny Francji podczas przerwy w meczu z Meksykiem, który Francuzi przegrali w wymiarze 2-0.
„Mam wielki szacunek do reprezentacji Francji. Szanuję także wszystkich moich reprezentacyjnych kolegów, bez wyjątku. Francja ma przed sobą ważny mecz z drużyną Republiki Południowej Afryki i zagra go już we wtorek. Chciałbym także wyjaśnić, iż komentarze, które pojawiają się w prasie, nie są mojego autorstwa” – powiedział Francuz.
Chociaż powody nieporozumienia nie zostały ujawnione, Anelka nie chciał wytłumaczyć, co się stało.
„Oczywiście toczyłem gorącą dyskusję z trenerem, ale sytuacja miała miejsce za zamkniętymi drzwiami. Dialog przebiegał między mną a trenerem. To o czym rozmawialiśmy, nie powinno nigdy opuścić tamtego miejsca. Nie jestem w stanie odpowiedzieć, kto skorzystał na wyjawieniu tych informacji. Akceptuję decyzję o wykluczeniu mojej osoby z reprezentacji i pozostaje mi życzyć wszystkiego najlepszego Les Bleus w meczu przeciwko RPA” – dodał.
