Kilka dni temu szalał na stadionie we Wrocławiu w meczu towarzyskim Brazylii z Japonią, nie minęły dwa dni, a Neymar już błyszczał w meczu ligowym, w którym Santos zremisował 2:2 z Atletico Mineiro. Brazylijczyk po raz kolejny udowodnił, że jest w stanie sam rozstrzygać losy spotkań. Cristiano Ronaldo i Messi mogą czuć presje, gdyż na horyzoncie coraz mocniej zaznacza się nowa gwiazda.