W środę dojdzie do bardzo ciekawego spotkania towarzyskiego pomiędzy reprezentacją Anglii i Brazylii. Na przeciw siebie stanie dwóch czołowych napastników na świecie - Rooney oraz Neymar. Gwiazda Santosu otwarcie przyznaje, że nie obawia się konfrontacji z Synami Albionu, bowiem jako zespół są po prostu słabi, a jedynym zagrożeniem mogą być indywidualne umiejętności gracza Manchesteru United. Trzeba przyznać, że Neymar mocno podgrzał atmosferę przed meczem.
- Anglia to mocny zespół z kilkoma bardzo dobrymi piłkarzami. Nie patrzę jednak na ich reprezentację, jak na konkurenta do tytułu mistrza świata. Być może za bardzo polegają na umiejętnościach Rooneya. Jeśli pominie się tego zawodnika, to nie ma w zasadzie żadnego innego, który sam byłby w stanie wygrać mecz. A przecież w reprezentacji Brazylii mamy wielu, którzy potrafią - powiedział zaskakująco Neymar.
