Koszykarze Washington Wizards w swoim drugim meczu w lidze NBA zanotowali drugą porażkę. Tym razem lepsi od "Czarodziei" okazali się gracze Philadelphia 76ers, którzy wygrali 102:109. Marcin Gortat zanotował na swoim koncie 12 punktów, miał także siedem zbiórek, cztery straty, trzy bloki oraz asystę i przechwyt. Polak pojawił się na parkiecie w pierwszej piątce, bowiem w trakcie rozgrzewki kontuzji doznał Nene.
29-letni łodzianin przebywał na parkiecie 37 minut. Pierwsza część spotkania nie zapowiadała, że gospodarze przegrają ten mecz. Wywalczona kilkupunktowa przewaga oraz dobra dyspozycja Johna Walla pozwalała wierzyć, że w pierwszym spotkaniu we własnej hali przyjdzie Wizars cieszyć się ze zwycięstwa. Po przerwie rywale uzyskali o ponad 20 punktów więcej, niż wcześniej. Gortat wraz z kolegami już 3 listopada będzie musiał stawić czoła mistrzom NBA.
