Koszykarze Washington Wizards nie dali rady pokonać przed własną publicznością Dallas Mavericks. „Czarodzieje” doskonale otworzyli mecz, wygrywając pierwszą kwartę 29:23, ale jak się szybko okazało, były to miłe złego początki. Drużyna ze stolicy USA w dalszej części spotkania wyraźnie spuściła z tonu i ostatecznie przegrała z zespołem z Teksasu 102:105.
W wyjściowym składzie gospodarzy znalazł się Marcin Gortat. Polak ma za sobą bardzo dobry występ. Łodzianin uzbierał w sumie 17 „oczek”, ponadto odnotował 6 zbiórek oraz asystę, a na parkiecie spędził 30 minut. Z kolei najmocniejszym ogniwem wśród przyjezdnych był bez wątpienia Monta Ellis, autor aż 34 punktów.
Wizards po pojedynku z Mavericks nie mają zbyt wiele czasu na odpoczynek. Podopieczni Wittmana w piątek zmierzą się z Cleveland Cavaliers, mających w swoich szeregach LeBrona Jamesa.