Koszykarze Washington Wizards nie poszli za ciosem i tym razem musieli uznać wyższość Indiana Pacers, przegrywając 86 do 82. Krytyczna była trzecia kwartą, w której drużyna z Indianapolis z nawiązką odrobiła dwupunktową stratę, wygrywając 25:19.
„Czarodzieje” nie zdołali pokusić się na wyjeździe o kolejne zwycięstwo pomimo doskonałej postawy Marcina Gortata. Polak rzucił najwięcej, bo aż 21 „oczek” dla zespołu gości, pokonując w tej statystyce swojego klubowego kolegę, Bradleya Beala. Nasz rodak zaliczył także 11 zbiórek, notując swój najlepszy w karierze występ w rozgrywkach play-off.
W innym meczu ligi NBA po triumf sięgnęli reprezentanci Oklahomy City Thunder, pokonując 112 do 101 faworyzowanych Los Angeles Clippers. Miejscowych do sukcesu poprowadził genialny duet, składający się z Kevina Duranta oraz Russela Westbrooka.